Co w pudełku?
Jest to typowy tytuł typu trivia quiz - ma na celu
sprawdzenie wiedzy fanów. Od większości tego typu gier różni się tym, że nie
mamy tu talii kart z zagadkami, a plastikową zabawkę, która świeci, gada, zadaje pytania i
pozwala wybierać odpowiedzi. Gadżet ten jest wykonany bardzo solidnie i jest
atrakcyjny wizualnie, a nawet wydaje się w jakiś sposób klimatyczny, choć elektronika
w Hogwarcie przecież nie działa... ;)
Jak to działa?
Oprócz tej interaktywnej zabawki w pudełku jest jeszcze
instrukcja, która... jest totalnie zbędna. A to dlatego, że po uruchomieniu
możemy spokojnie wysłuchać wygłoszonych głosem Dumbledore'a zasad turnieju o
Puchar Domów - ile punktów mamy na start, ile tracimy za złą odpowiedź, a ile
zyskujemy za dobrą.
Ten sam glos będzie prowadził nas przez całą rozgrywkę na
jednym z dwóch poziomów do wyboru - podstawowym lub zaawansowanym. Pytania
zadawane są w formie "prawda czy fałsz", a odpowiedzi udzielamy
naciskając odpowiednie przyciski. Każda odpowiedź spotka się ze stosownym
komentarzem dyrektora Hogwartu, który od czasu do czasu wprowadza tez dodatkową
zasadę, np. możliwość zdobycia większej liczby punktów za dane pytanie.
Poniżej możecie obejrzeć przygotowany przez Rebela filmik, który zdradza nieco więcej:
Wrażenia
Zacznijmy od minusów... Po pierwsze, jeśli udzielimy
błędnej odpowiedzi, to nie poznamy poprawnej. To znaczy, przy formacie
"prawda czy fałsz" oczywiście zapamiętamy, że na pytanie "Czy
patronusem Hermiony jest królik?" poprawna odpowiedz to "fałsz".
Nie dowiemy się jednak, że patronus ten ma kształt wydry. Osobiście trochę mi
tego brakowało (bo o ile wspomniana wydra była mi znana, to na niektóre pytania naprawdę nie znałam odpowiedzi).
Ponadto, mam wątpliwości co do podziału pytan pod
względem zaawansowania. W rozgrywce zaawansowanej możemy na przykład spotkać
pytania typu "czy w drugim tomie Harry podejrzewany jest o to, że jest
potomkiem Slytherina" - biorąc pod uwagę, że na tym podejrzeniu bazuje
polowa fabuły, a do tego jest to jeden z pierwszych tomów, to nijak nie widzę
tu "zaawansowania". Czasem pytania w wersji podstawowej są
trudniejsze.
I wreszcie... Dumbledore. Nie spotkałam osobiście osoby, która nie
zapytałaby gdzieś w czasie rozgrywki (lub po prostu kręcąc się gdzieś niedaleko
grających osób), czy tego głosu nie da się wyłączyć. Ani nawet ściszyć (jest jeden domyślny poziom głośności). A
uwierzcie, że faktycznie po jakimś czasie ciężko się słucha tego naszego
kochanego dyrektora Szkoły Magii i Czarodziejstwa. Zdaje sobie sprawę, że
nagranie innej wersji (np. w ramach opcji przełączenia na głos profesor
McGonagall... albo Snape'a, tak, Snape'a, koniecznie!) wymagałoby znacznie
większego nakładu pracy i pewnie podniosłoby cenę gry, ale byłoby to fajne
urozmaicenie. Zwłaszcza że ten Dumbledore gada i gada, gada i gada...
I tu
przechodzimy płynnie do plusów, bo to gadanie jest rownocześnie bardzo
klimatyczne. "To poprawna odpowiedź, cóż za mądry Krukon!" albo
"Ministerstwo Magii potrzebuje wlasnie takich mądrych czarodziejów jak
Ty!" - to tylko drobna próbka. Znacznie bardziej boli surowe "Czy aby
na pewno rozumiesz, o co chodzi w tej grze?" ;) Te komentarze naprawdę
robią robotę i spodobają się zwłaszcza dzieciakom (którym zresztą glos
Dumbledore'a pewnie nie będzie przeszkadzał).
Zaletą jest
też duża liczba pytań - 1000 - która sprawia, że rozgrywki są urozmaicone i
podobne zestawy za często się nie trafiają, oraz możliwość ponownego
odtworzenia pytania, a także cofnięcia odpowiedzi (jeśli się pomylimy albo ktoś
"przypadkiem" odpowie za nas ;)).
Dla kogo...?
Magiczny Quiz,
jak to quiz, jest grą sprawdzającą wiedzę. Nie ma sensu zasiadać do niej, nie
znając uniwersum Pottera. A w praktyce - wszystkich siedmiu części. Najlepiej
książek, nie filmów. Jest to więc typowa opcja dla zagorzałych fanów, ale uwaga - na pewno nie dla
rodzica, który o Potterze wie tyle, że istnieje (i podnosi cenę każdego ubrania
i gadżetu, na którym się pojawi) i chciałby zrobić przyjemność swojemu dziecku wspólnymi rozgrywkami.
Taki dorosły nie tylko skazany jest na porażkę, ale też zepsuje zabawę drugiej stronie (w tym przypadku, jeśli do gry ma zasiąść wielbiciel młodego czarodzieja i mugol, polecam raczej Hogwart's Battle).
Do Magicznego Quizu muszą siąść fani, najlepiej na podobnym poziomie zaawansowania, i tyle.
Myślę też, ze
Magiczny Quiz na dużo dłużej przykuje dzieci. Dorośli fani HP tez zagrają z
przyjemnością, ale nie wierzę, że ta formuła przykuje ich do stołu na długo - chyba że mamy do czynienia z prawdziwymi potterheadami ;) Ot, po prostu jest to zabawka dla bardzo specyficznej grupy docelowej... ale w
niej będzie z pewnością błyszczeć.
Tytuł: Harry Potter i Magiczny Quiz
Wydawnictwo: Rebel
Liczba graczy: 2-4
Czas gry: 30 minut
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza