Mi pasuje!, nowy tytuł od wydawnictwa Rebel, to tak naprawdę żadna nowość; możecie kojarzyć ją choćby z popularnych wersji elektronicznych (pod oryginalnym tytułem Take it easy!), a sama wersja planszowa już w 1994 roku tytuł ten był nominowany do prestiżowej nagrody Spiel des Jahres (Mi pasuje! przegrało wtedy z Manhattanem). Zawsze cieszę się, gdy wydawcy sięgają po starsze tytuły, zwłaszcza teraz, gdy łatwo zachłysnąć się zalewem nowości i nie zauważyć sprawdzonych mechanik sprzed lat. Czy jednak Mi pasuje! przetrwało próbę czasu?
Co w pudełku?
W pudełku znajdziemy 6 plansz graczy (dwustronnych) oraz dokładnie 186
sześciokątnych kafelków (po 31 w 6 odpowiadającym planszom kolorach). Wykonanie
tekturowych elementów jest solidne i w zasadzie jedyne, co mogę zarzucić grze
od strony technicznej, to nie do końca przemyślana wypraska - mamy niby
przygotowane miejsce do posegregowania żetonów graczy, ale jeśli go użyjemy, to
po postawieniu pudełka pionowo będziemy mieć jeden wielki bałagan - położone na
wierzchu plansze graczy nie utrzymają ich na miejscu. Zwykle taki problem da
się rozwiązać podkładając pod wypraskę ramki, z których wypycha się elementy - w
Mi pasuje! nie ma niestety na to miejsca. Jeśli więc ktoś stawia gry w pionie,
jak ja, będzie musiał pomyśleć nad dodatkowymi woreczkami strunowymi.
Zasady
Zasady gry da się wytłumaczyć dosłownie w parę minut, dzięki czemu zagra w
nią praktycznie każdy, niezależnie od wieku i zaawansowania planszówkowego. Nie
spodziewajcie się jednak gry łatwej, o nie - Mi pasuje! zmusi Was do niemałego
kombinowania i wysiłku intelektualnego. Odpłaci się za to sporą satysfakcją. :)
Każdy z graczy otrzymuje planszę i 27 kafli w wybranym kolorze (w wariancie
zaawansowanym będzie to 31 kafli). Jeden z graczy zostaje
"wywołującym" - odwraca on wszystkie swoje kafle awersem do dołu,
podczas gdy pozostali gracze odwracają kafelki awersami ku górze i dzielą je na
grupy w zależności od cyfry na górze kafla.
W trakcie rozgrywki wywołujący losuje jeden ze swoich zakrytych kafli i
odczytuje 3 widniejące na nim cyfry. Pozostali graczewyszukują u siebie
identycznego kafla i wszyscy, łącznie z wywołującym, umieszczają ten kafel na
swojej plasnzy. Naszym celem jest dokładanie kafli w taki sposób, żeby w miarę
możliwości łączyły się kolorami z tymi, które już znalazły się na planszy.
Oczywiście po położeniu kafla nie wolno już przesuwać, więc szybko okazuje się,
że połączenie wszystkich linii nie jest już takie proste...
Gdy plansze zostaną całkowicie zapełnione, a więc po umieszczeniu na nich
19 kafelka, gracze podliczają swoje wyniki. Punkty można zdobyć za każdy rząd
swojej planszy - w pionie, poziomie, ale też po skosie od lewej do prawej i od
prawej do lewej. Gracz zdobywa punkty za rząd połączony nieprzerwaną linią 1
koloru, bez zmiany koloru po drodze (jeśli choć jeden kolor przerwie linię, to
rząd nie przynosi punktów).Każdy kolor ma przypisaną do niego wartość; punkty
za linię obliczamy, mnożąc liczbę kafli w tym rzędzie przez wartość koloru.
Warianty
W Mi pasuje! można grać także solo, z każdą kolejną próbą walcząc o wyższy
wynik. Maksymalnie można uzyskać w grze 307 punktów, co wcale jednak nie jest
takie proste. Mi pasuje! solo to przyjemna, logiczna łamigłówka, która potrafi
nieźle zagrzać mózg.
Instrukcja przewiduje kilka dodatkowych wariantów gry wieloosobowej,
pozwalających na stopniowanie trudności. W wariancie sąsiedztwo każdy kolejny
kafel musimy dokładać do już położonego, co dodatkowo ogranicza możliwość
tworzenia linii. Wariant ze słońcem i księżycem każe uwzględniać przy układaniu
kafli dodatkowe symbole słońc i księżyców - kafle danego rodzaju muszą do
siebie przylegać. Pozwala to na dodatkowe punktowanie za nieprzerwane ciągi
kafelków słońca i kafelków księżyca. Dodatkowo możemy rywalizować o
najjaśniejsze promienie słońca i księżyca - wprowadza to dodatkowy element
rywalizacji w grze wieloosobowej.
Na rewersie każdej planszy gracza znajduje się plansza "zaworowa".
Grając na niej, wykorzystujemy 4 dodatkowe kafle specjalne dla każdego gracza -
mają one linie wielokolorowe, pełniące funkcje jokerów. Również plansza z
zaworami ma 4 mini warianty, które minimalnie różnią się zasadami, na przykład
wymuszają układanie pierwszych kafli na polach zaworów albo wręcz przeciwnie,
każą zostawić je puste aż do końca rozgrywki i zakryć dopiero ostatnimi
dociągniętymi kafelkami.
Wrażenia
Znacie określenie "wieloosobowy pasjans"? Często używane jest
jako zarzut względem planszówek pozbawionych interakcji. Cóż, Mi pasuje! to
jest bardzo dosłownie wieloosobowy pasjans - każdy gracz układa coś z
(dokładnie takich samych) elementów na swojej planszetce, starając się wykręcić
na koniec lepszy wynik od przeciwników. Współgracze są w zasadzie tylko po to,
żeby sprawdzić, czy z dostępnej puli kafelków dałoby się wycisnąć coś więcej
niż to, co sami poskładaliśmy na planszy.
Jednak nie jest to tytuł, w którym ktokolwiek mógłby szukać wzajemnej
interakcji. To przede wszystkim wyzwanie dla samego gracza: jesteś Ty, Twoja
planszetka, Twoje żetony i - najprawdopodobniej - Twój parujący z wysiłku mózg.
Zero interakcji, zero losowości - za końcowy wynik odpowiadasz tylko Ty. To
zaskakujące, jak mózgożerna potrafi być ta niepozorna gra logiczna przy takiej
prostocie zasad.
Ogromnym atutem Mi pasuje! jest jego regrywalność - mnogość wariantów,
przewidzianych dla obu stron planszy, sprawia, że w razie znudzenia wariantem
podstawowym możemy do woli kombinować z dodawaniem nowych zasad. Jednak nawet
klasyczny wariant gry nie powinien znudzić - Mi pasuje! to łamigłówka, która
daje niezwykłą satysfakcję i skłania do rozgrywania kolejnej i kolejnej partii,
choćby po to, żeby pobić wcześneijszy wynik. Świadomość, że maksymalny możliwy
do uzyskania wynik to 307 stanowi ogromną motywację, bo o ile 200 punktów można
zgarnąć bez większego problemu, o tyle wyższe wyniki wymagają już nie lada
wprawy.
Podsumowując...
Mi pasuje! zadowoli każdego miłośnika liczenia w grach, a także każdego
fana gier logicznych. Osobiście wolę gry abstrakcyjne o nieco bardziej
atrakcyjnej oprawie, jednak muszę
przyznać, że mimo swojej wizualnej surowości Mi pasuje! jest niesamowicie przyjemne... a przede wszystkim - strasznie wciągające. Co więcej, to elegancja zasad w czystej formie, nadająca się dla graczy na bardzo różnym poziomie zaawansowania, a nawet osób niegrających w ogóle - powinna sprawdzić się choćby dla osób, które z "planszówek" uznawały dotąd tylko Rummikuba.
Odpowiadając na pytanie postawione w tytule - choć od jej premiery minęło
blisko ćwierć wieku, Mi pasuje! jak najbardziej ma szansę trafić na stoły
dzisiejszych planszówkowiczów. To typowa gra typu easy to learn, hard to master
- zagra w nią każdy, niemalże niezależnie od wieku, ale efektywna rozgrywka? To
już zupełnie co innego. Takie gry na ogół starzeją się bardzo dobrze i Mi pasuje! nie jest tu wyjątkiem. Pozostaje mieć
nadzieję, że wydawcy coraz częściej będą szukać dla nas takich perełek.
Plusy:
+ bardzo proste zasady;
+ świetne skalowanie;
+ dobrze działający tryb solo.
Minusy:
- średnio atrakcyjna wizualnie;
- nieprzemyślane pudełko.
Plusy:
+ bardzo proste zasady;
+ świetne skalowanie;
+ dobrze działający tryb solo.
Minusy:
- średnio atrakcyjna wizualnie;
- nieprzemyślane pudełko.
Autor: Peter Burley
Ilustracje: Alexander Strohmaier, Steve Tolley, Franz Vohwinkel
Wydawnictwo: Rebel
Czas gry: ok. 20 minut
Liczba graczy: 2-6
O Boże, ile ja godzin nad tym na tablecie zmarnowałam :D Bardzo chętnie pograłabym w taką wersję, myślę, że zakupię na święta - rodzice też powinni ogarnąć. Zastanawiam się tylko, czy liczenie punktów nie jest uciążliwe?
OdpowiedzUsuńNo cóż, to zwykła tabliczka mnożenia ;) Wiadomo, trzeba sobie trochę policzyć i pododawać, ale jakoś to nie zabija. Jasne, apka zrobi to szybciej, ale źle nie jest :)
UsuńO boże, miałam mnóstwo gier tego typu na telefon. Mam małą obsesję na punkcie takich rzeczy, co jakiś czas mi się uruchamia. Szkoda, że do krótkiej charakterystyki nie dodajesz ceny pudełkowej :D
OdpowiedzUsuńkasikowykurz
Nie dodaje, bo cena pudelkowa to zawsze kosmos i nijak się ma do cen faktycznych w sklepach - można się co najwyżej wystraszyć ;). Zawsze polecam sprawdzać ceny na porownywarce http://i-szop.pl/ - Mi pasuje można znaleźć w fajnych cenach, a pewnie niedługo jeszcze się trafia promocje - na razie to nowość :)
Usuń